piątek, 16 grudnia 2011

Born to Die.

Nigdy chyba nie miałam tak czysto w pokoju.
Zajęło mi to około 5 godzin ale warto było ! Inny pokój.

Rano zaczęłam oglądać Supernatural i powiem że ciekawy serial, ciekawy.

Właśnie dowiedziałam się się że była kartkówka z polskiego...pięknie!
Zapyta mnie jak nic! A tak mi się nie chce uczyć.

Chyba naprawił mi się mój sweet fioletowy aparacik. Ale nie jestem pewna bo bateria padła i się ładuje !
Jeżeli będzie działać...zostaniecie (ktokolwiek to czyta) zasypani recenzjami, zdjęciami i outfitami !
Bo robienie tego z telefonu...mija się z celem tak więc zobaczymy.

Jutro na 9:00 mam spotkanie do bierzmowania...matko ! szatańska godzina ! potem jadę z Pandą do Piły na zakupy, powłóczyć się i takie tam. Spędze z nią trochę czasu...brakuje mi tego :)

Pokaże wam czym się właśnie zachwycam ^^


genialne!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz