Nie wiem czy wracam. Dużo się dzieje w tym moim małym świecie.

Próbuję coś zmieniać, być inna, rozwijać się. Ale jak zwykle...zawsze coś staje mi na drodze. 

Miałam zamiar założyć bloga tylko o muzyce. W tym temacie wydaje mi się że sporo mogę powiedzieć bo jest to właściwie jedyna rzecz którą się interesuję, która ma moje serce.
Ale mam problem z bloggerem...Nie mogę wgl dodawać zdjęć. Nie wiem czemu, nie wiem gdzie szukać pomocy.Tak więc słabo.

Heh, nie chcą mi się dodawać zdjęcia...Dlatego też nic nie piszę od miesiąca. Zaraz mnie coś trafi !

Robi się jakoś tak niezręcznie...
I to nie w dobrym znaczeniu.

Ale są też dobre rzeczy ! czy sprawy ? czy cuda? no ŁADNA POGODA!
Jest ślicznie ! aż wczoraj poszłam na spacer :)
Dzisiaj może się na rowery wybiorę bo co lepszego do roboty.

Tak sobie oglądam Naruto i myślę...ciekawe czym mam takiego przyjaciela który by szukał mnie i ścigał jak Naruto Sasuke lub osobę która kochałaby mnie jak Sakura !
Ot co !

 It's not about the destination, it's about the journey.

No i tak się kończą ferie. I jak zwykle nic nie zrobiłam. Jestem zawiedziona sobą. Serio, zawiedziona.
Skoro nie umiem obiecać niczego sobie jak mogę obiecywać innym...
Nie mogę.